Porozumienie w branży drobiarskiej. Polscy drobiarze zwierają szyki.

     Usuwanie barier blokujących rozwój drobiarstwa jest głównym celem dla jakiego powstała największa w naszym kraju reprezentacja branży produkującej drób i jaja. Członkami Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz oraz Ogólnopolski Związku Producentów Drobiu „Poldrób”, które zawiązały partnerstwo strategiczne, są zarówno największe polskie firmy wszystkich sektorów drobiarskich, jak i drobni hodowcy. Nowopowstały sojusz organizacji branżowych ma charakter otwarty, co oznacza, że inne związki i stowarzyszenia drobiarskie również mogą do niego przystąpić.

– Polskie drobiarstwo, mimo, że należy do światowych liderów znajduje się obecnie „na zakręcie”. Konkurencja międzynarodowa zwiększyła się tak bardzo, że dalsze sukcesy eksportowe wymagają rozwiązania problemów,  z którymi branża zmaga się w kraju – mówi Włodzimierz Bartkowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Producentów Drobiu „Poldrób”. Jednym z takich obciążeń są – zdaniem obu organizacji drobiarskich –  obowiązkowe składki, które krajowi producenci muszą uiszczać na rzecz funduszu promocji mięsa drobiowego.

– Wpłaty na rzecz funduszu są rodzajem parapodatku, który pogarsza naszą konkurencyjność dając w zamian bardzo niewiele – tłumaczy Piotr Lisiecki, prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.

W ramach powołanego partnerstwa strategicznego obie organizacje drobiarskie chcą także współdziałać z rządem przy tworzeniu programów, które w sposób możliwie najbardziej odpowiedzialny rozwiążą problem alternatywnych dla GMO źródeł białka dla drobiarstwa.

– Istotą sprawy jest w tym przypadku cierpliwe budowanie długoterminowej strategii oraz poszukiwanie kompromisowych rozwiązań, które nie zahamują ekspansji zagranicznej branży. Jakikolwiek pospiech może zakończyć się katastrofą – twierdzi prezes OZPD „Poldróbu” Włodzimierz Bartkowski.

Zagrożeniami dla polskiego drobiarstwa, którym – w ramach współpracy – chcą przeciwdziałać Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz oraz Ogólnopolski Związek Producentów Drobiu „Poldrób” są także powracający projekt zakazu uboju rytualnego oraz propozycje zaostrzania norm dobro-stanowych. – W obu tych sprawach w Polsce obowiązują identyczne zasady jak w większości państw unijnych. Nie ma tu jakiejkolwiek potrzeby pogarszania warunków działania naszego rolnictwa na rzecz wzmacniania konkurencji – uważa Piotr Lisiecki, prezes KIPDiP.

Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz jest najliczniejszą organizacją branżową. Zrzesza wszystkie ogniwa produkcji drobiarskiej w Polsce, w sektorze jaj członkowie KIPDIP mają około 70 procentowy udział w rynku. Ogólnopolski Związek Producentów Drobiu „Poldrób” zrzesza przede wszystkim hodowców kurcząt rzeźnych i producentów mięsa drobiowego. Do „Poldrobu” należy miedzy innymi największe polskie przedsiębiorstwo drobiarskie Cedrob. Obie instytucje tworzą największe porozumienie środowiskowe w kraju i są największą reprezentacją drobiarstwa.

Szczęśliwa kura to ta, która znosi jajka

 

Szczęśliwa kura to ta, która znosi jajka

  O dobrostanie kur oraz optymalnych dla nich warunkach, opowiada dr Monika Łukasiewicz z SSGW w Warszawie, Wydział Nauk o Zwierzęta w Zakładzie Hodowli Drobiu, której pasja są ptaki ozdobne z jakimi obcuje na co dzień. Warto posłuchać.

Oczyszczalnia ścieków sposobem na zagospodarowanie odpadów stałych oraz osadów ściekowych

 

 

Problem odpadów powstających w ubojniach  drobiu został rozwiązany wraz  oddana do użytku oczyszczalnia ścieków typu mechaniczno-chemiczno-biologiczna z podwyższonym  usuwaniem biogenów jak i również zagospodarowaniem osadów ściekowych.

Jej głównym celem jest zagospodarowanie odpadów powstałych w Ubojni Drobiu oraz Zakładzie Przetwórstwa Surowców Zwierzęcych powstających podczas uboju i rozbioru oraz innych zewnętrznych podmiotów. O poszczególnych etapach funkcjonowania oczyszczalni mówi  dr Radosław Majewski- Kierownik Zespołu Ochrony Środowiska w dziale inwestycji  i eksploatacji.

Wylęgarnia piskląt

Podstawą długoterminowego rozwoju drobiarstwa jet zapewnienie zaplecza surowcowego jakim bez wątpienia są pisklęta. Na przestrzeni ostaniach lat proces wylęgu został w pełni zautomatyzowany co pozwoliło podnieść wydajność wylęgu. Nowoczesne urządzenia w połączeniu z wysoko wyspecjalizowaną kadrą pracowniczą to przyszłość w dalszym rozwoju polskiego drobiarstwa.

Rekompensaty i odszkodowania dla hodowców drobiu

 

 

Wiceminister w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi,  Ewa Lech poinformowała o rekompensatach za straty oraz odszkodowaniach dla producentów drobiu, których gospodarstwa zostały objęte strefą zapowietrzoną w związku z wystąpieniem grypy ptaków. Pieniądze zostaną wypłacone rolnikom po całkowitym usunięciu chorobowego ogniska.

Zgodnie z przewidzianymi procedurami i zadaniami, ministerstwo stworzyło instrumenty prawne oraz finansowe. Odszkodowania wypłacane będą w terminie 90 dni.Jesli chodzi o rekompensatę strat poniesionych przez hodowców procedury przewidują składanie wniosków do końca lutego br. Ustalona została wysokość wypłaty od sztuki drobiu. Za indyka i strusia –  25 zł, za kaczkę lub gęś – 15 zł,  kura, perlica lub przepiórka – 5 zł, a pozostały drób – 4 zł. Na ten cel  zarezerwowano w budżecie 30 mln zł.