3 listopada 2023 r.
Działania sfinansowane z Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego
3 listopada 2023 r.
Działania sfinansowane z Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego
02 listopada 2023 r.
Zapytanie ofertowe na wybór wykonawcy zadania finansowanego ze środków Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego:
„Kampania promocyjna polskiej kaczki i kurczaka w Wielkiej Brytanii”
23 października 2023 r.
Zapytanie ofertowe na wybór wykonawcy zadania finansowanego ze środków Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego:
Krajowe organizacje drobiarskie z ogromnym zaskoczeniem przyjęły informację dotyczącą wprowadzenia od 1 stycznia 2024 roku zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego podjętą podczas posiedzenia Rady Ministrów w dniu 2 listopada br.
Nasze zdziwienie i poważne zaniepokojenie jest tym większe, że w trakcie całego procesu konsultacyjnego powyższy projekt przewidywał przedłużenie obowiązującego moratorium o kolejne 4 lata. Podjęta decyzja dotycząca wprowadzenia zakazu od 2024 roku została przyjęta bez jakichkolwiek konsultacji ze środowiskiem rolniczym i będzie rodzić ogromne negatywne skutki dla naszego sektora.
W tak trudnym dla branży czasie (Covid-19, grypa ptaków, wzrost cen pasz, koszty energii, konkurencja z mięsem drobiowym z Ukrainy) wprowadzenie zakazu stosowania GMO w żywieniu drobiu, doprowadzi do znacznego wzrostu kosztów produkcji i co za tym idzie utraty konkurencyjności polskiego sektora mięsa drobiowego, któremu grozi załamanie. W żadnym innym państwie członkowskim nie wprowadzono dotychczas zakazu stosowania soi GMO. W efekcie polski drób na terenie UE oraz na wszystkich rynkach eksportowych będzie musiał konkurować z mięsem opartym o znacznie tańsze pasze GMO.
Branża drobiarska opowiada się za intensyfikacją działań, zarówno na szczeblu krajowym jak i UE, mających na celu zwiększenie podaży pasz wytworzonych na bazie krajowych roślin białkowych, jednak ich wdrażanie powinno odbywać się w taki sposób, aby nie prowadziło do obniżenia konkurencyjności polskiej branży drobiarskiej.
Biorąc pod uwagę powyższe liczmy na zrozumienie naszych argumentów i apelujemy o wycofanie się z rozwiązań, które będą miały drastyczne skutki ekonomiczne dla hodowców oraz przemysłu drobiarskiego. Liczymy na konstruktywny dialogu ze środowiskiem rolniczym, wskazując na naszą otwartość w wypracowywaniu rozwiązań istotnych dla sektora rolno-spożywczego.
Podsumowując w pełni zgadzamy się z treścią uzasadnienia przygotowanej przez MRiRW ustawy, która odsuwała zakaz stosowania pasz GMO o 4 lata: „obecna sytuacja związana z wywołaną przez Rosję wojną z Ukrainą oraz utrzymująca się pandemia COVID-19 z pewnością nie sprzyja podejmowaniu kroków prawnych mogących negatywnie oddziaływać na sektor produkcji pasz i produkcji zwierzęcej, w tym przede wszystkim produkcji drobiarskiej, która jest największym odbiorcą mieszanek paszowych i importowanej śruty sojowej”.
Sygnatariusze Porozumienia Rolniczego Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich
Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj – Paweł Podstawka – Przewodniczący
Krajowa Rada Drobiarstwa – Izba Gospodarcza – Dariusz Goszczyński – Prezes Zarządu
Krajowa Rada Izb Rolniczych – Zygmunt Stromski – Przewodniczący Ekspert Copa-Cogeca
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz – Piotr Lisiecki – Prezes Zarządu
Zrzeszenie Rolników i Producentów Indyk Lubuski – Beata Włodarczyk – Lewandowska – Prezes Zarządu
Ogólnopolski Związek Producentów Drobiu „POLDRÓB” Stefan M. Chrzanowski
Dyrektor Biura OZPD POLDRÓB Polski Związek Hodowców i Producentów Gęsi – Wiesław Wojtczak – Prezes Zarządu
Regionalna Grupa Producentów Drobiu FARMER – Włodzimierz Olszewski – Prezes Zarządu
Polska Federacja Hodowców Drobiu – Jakub Pióro – Prezes Zarządu
Stowarzyszenie Innowatorów Wsi – Krzysztof Łuczak – Dyrektor Generalny
Konsekwencje wprowadzenia od 1 stycznia 2024 roku zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego:
Apelujemy o rzetelność mediów w przekazywaniu informacji na temat bezpieczeństwa polskiej żywności. Troska o bezpieczeństwo konsumentów jest dla nas najwyższym priorytetem.
Sektor produkcji żywności reprezentowany przez największych producentów mięsa i pasz w Polsce kategorycznie potępia wszelkie praktyki naruszające prawo i wysokie standardy produkcji polskiej żywności. Uważa za skandaliczne praktyki firmy Berg+Schmidt, która fałszowała komponenty stosowane w paszach i apeluje o rzetelne śledztwo i pociągnięcie do odpowiedzialności nieuczciwego dostawcy. Deklaruje pełną współpracę z organami nadzoru w przeciwdziałaniu podobnym sytuacjom w przyszłości.
Sektor został oszukany przez firmę Berg+Schmidt i podkreśla, że nigdy nie stosował tłuszczy innych niż dozwolone w produkcji pasz. Wszystkie produkty dostarczane przez firmę posiadały stosowne certyfikaty. Produkty firmy były badane przez producentów i wyniki badań nie wzbudzały podejrzeń o nieuczciwe praktyki.
Przedstawiciele branży rolno-spożywczej apelują do mediów o rzetelne prezentowanie faktów na temat polskiej żywności i przekazywanie wyłącznie potwierdzonych informacji na temat jej bezpieczeństwa. Pośpiech w tak wrażliwej tematyce może prowadzić do budowania nieprawdziwego obrazu producentów i podważać zaufanie do instytucji urzędowej kontroli żywności. Nie ma dowodów na to, że bezpieczeństwo konsumentów jest zagrożone. Aktualne badania kontrolne i doraźne wykluczają przekroczenie obowiązujących norm a tym samym jakiekolwiek ryzyko dla zdrowia. Sugerowanie przez niektóre media, że jest inaczej, jest w tym momencie nieuprawnione.
Eksperci sektora deklarują pełną współpracę z dziennikarzami, aby przekazywać rzetelne informacje na temat technologii produkcji, praktyk rynkowych czy standardów jakościowych polskich producentów.
Polski sektor rolno-spożywczy kontrolowany jest na każdym etapie produkcji od ziarna do stołu przez Inspekcję Weterynaryjną, Inspekcję Sanitarną, Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych i Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Każdy producent realizuje równocześnie badania na własną rękę w akredytowanych laboratoriach. Polska żywność jest bezpieczna dla konsumentów, co potwierdza międzynarodowy sukces eksportowy polskiej żywności i wysokie zaufanie polskich konsumentów.
Skalę kontroli pokazuje oświadczenie Głównego Inspektoratu Weterynarii (GIW) z dnia 3 października 2022. W ciągu roku Inspekcja Weterynaryjna pobrała 17 tys. próbek pasz, które były badane m.in. na obecność pestycydów, metali ciężkich i dioksyn. Nie wykryto do tej pory, aby produkty Berg+Schmidt zawierały przekroczenia norm. Jednocześnie GIW zapewnił, że w świetle badań, konsumenci w Polsce są bezpieczni. Wyniki szczegółowych, dodatkowych badań produktów firmy będą znane za parę tygodni, dlatego apelujemy o niewzbudzanie nieuzasadnionych niepokojów konsumentów.
Troska o bezpieczeństwo konsumentów jest dla nas najwyższym priorytetem, dlatego deklarujemy pełną współpracę, aby eliminować z rynku wszelkie praktyki naruszające prawo i wysokie standardy produkcji polskiej żywności.
Sygnatariusze oświadczenia
Wydarzenie na Ukrainie wstrząsnęły całym światem w wielu wymiarach. Niosąca śmierć i zniszczenie wojna stała się faktem. W jej obliczu wszyscy jednogłośnie mówimy, że nie zgadzamy się na nieuzasadnione działania Rosji. Nieocenione jest osobiste zaangażowanie Pana Premiera i wpływanie na rządy i społeczeństwa innych krajów w realnym przeciwstawieniu się bezprecedensowej agresji.
Jako przedstawiciele sektora rolno-spożywczego zgłaszamy pełną gotowość do współpracy z polskim rządem w przygotowaniu i realizacji systemowych rozwiązań kryzysowych związanych z pomocą oraz niwelowaniem skutków wojny. Zdajemy sobie sprawę, że po pierwszym spontanicznym odruchu pomagania przyjdzie czas na zastosowanie efektywnych rozwiązań, które pozwolą nie tylko ustawicznie pomagać Ukrainie do czasu, kiedy tej pomocy będzie potrzebować, ale zapewnią także stabilizację społeczno-gospodarczą w naszym kraju w konsekwencji ryzyk wywołanych wojną.
Z pewnością zaistnieje konieczność przygotowania naszego sektora do zmian w łańcuchu produkcji i dostaw, dlatego już dziś zwracamy się z prośbą o wspólnie wypracowanie optymalnych rozwiązań. Deklarujemy odpowiedzialne podejście w kluczowych tematach oraz gotowość utworzenia w sektorze zespołu kryzysowego, który będzie dla Panów wsparciem.
Prosimy o wskazanie jednostek i/lub koordynatorów, którzy byliby „łącznikami” z naszą branżą. Zarówno teraz, kiedy potrzeba uporządkowania działań spontanicznych, jak również w niedalekiej przyszłości.
W imieniu:
1. Dariusza Goszczyńskiego – Dyrektora Generalnego Krajowej Rady Drobiarstwa – Izby
Gospodarczej
2. Stefana Chrzanowskiego – Dyrektor Biura POLDRÓB
3. Witolda Choińskiego- Prezesa Zarządu Związku POLSKIE MIĘSO
4. Pawła Podstawki – Przewodniczącego Krajowej Federacji Hodowców Drobiu i Producentów Jaj
5. Pawła Krajmasa – Przewodniczącego Stowarzyszenia Polska Ekologia
6. Janusza Walczaka – NSZZ Solidarność
7. Jerzego Wierzbickiego-Prezesa Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego
8. Jacka Zarzeckiego – Prezesa Zarządu Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła
Mięsnego
W dniu 05.02.2022 na antenie TVN24 w programie „Rozmowy o końcu świata” zostało wyemitowane nagranie „Śmierć kur”, któremu towarzyszyła dyskusja w studiu. Dzień wcześniej, tj. 04.02.2022, na antenie TVN w programie Fakty TVN wyemitowany został materiał zapowiadający „Rozmowy o końcu świata”.
Jako przedstawiciele organizacji drobiarskich stanowczo oświadczamy, że oba materiały w sposób niedopuszczalny manipulują emocjami widzów. Autorzy nagrania w sposób tendencyjny ukazują polską branżę drobiarską, a całe nagranie zawiera szereg nierzetelności, które uderzają w polskich hodowców i polskie rolnictwo. Brak obiektywnego podejścia do tematu i jednostronny wydźwięk materiałów nasuwają pytania o rzeczywisty cel, który przyświecał powstaniu materiałów.
Komu zależy na niszczeniu wizerunku polskiego drobiarstwa? Dlaczego akurat teraz stacje TVN i TVN24 postanowiły stać się rzecznikiem prasowym organizacji, których celem jest likwidacja nie tylko hodowli drobiu, ale również całej produkcji zwierzęcej w Polsce?
Oczekujemy od TVN i autorów reportażu:
Opinii publicznej należy wyjaśnić, że opublikowane nagranie nie powstało bowiem w większości na podstawie pracy redakcji. Zostało ono spreparowane na podstawie materiałów zdjęciowych i dźwiękowych, które już od lat udostępniają w internecie organizacje, stawiające sobie za cel likwidację produkcji zwierzęcej w Polsce. Skala manipulacji w tym nagraniu zmusza do zadania pytania o dziennikarską niezależność i rzetelność. Stacje TVN i TVN24 postawiły siebie nie w roli dziennikarza, ale rzecznika prasowego organizacji pseudoekologicznych. W czyim interesie działa zatem redakcja, która bezkrytycznie przyjmuje spreparowane materiały, sugerując widzom np. że nagrania dotyczące kogutków, wykonane w 2016 w Australii, są zrealizowane w polskich hodowlach? Wyjaśnienia wymaga również fakt, że w materiale pokazano tendencyjnie zmontowane różne rodzaje klatek hodowlanych dla drobiu – w tym również takie, które od 2012 roku są już wycofane ze względu na niespełnione aktualne unijne normy. Komu zależy na tym, aby właśnie teraz w opinii konsumentów utrwalać obrazy hodowli, które nie istnieją już od dekady?
Szczytem manipulacji jest scenka, w której dziennikarz udaje, że dzwoni do zakładów lęgowych drobiu. Tymczasem dziennikarz nigdzie nie dzwoni! Nagrania których słuchamy, to rzekome wypowiedzi z zakładów wylęgowych, bardzo podobne do tych, które w grudniu 2020 roku na swoim kanale YouTube udostępniła Fundacja Viva.
Kolejnym brakiem obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej jest fakt, że do dyskusji w studiu nie zaproszono żadnego przedstawiciela branży drobiarskiej, za to połowę zaproszonych gości stanowili przedstawiciele wspominanych powyżej organizacji pseudoekologicznych.
W zapowiadającym program materiale w Faktach TVN padło stwierdzenie, że „chów klatkowy to tylko jedna z wielu ciemnych stron kurzego biznesu, bo ten przemysł to także hodowla kurcząt na mięso”. Jest to niedopuszczalna manipulacja. Sugerowanie, że hodowla kurcząt na mięso jest ciemną stroną biznesu wykracza poza jakiekolwiek dopuszczalne standardy dziennikarstwa.
W całej Unii Europejskiej, w tym w Polsce, obowiązują bardzo wysokie standardy dobrostanu zwierząt, znacząco wyższe niż w wielu innych krajach a nadzór nad całością produkcji prowadzony jest przez właściwe służby weterynaryjne. Pytanie zatem komu zależy na tym, aby sugerować Polakom, że „kurzy biznes ma ciemne strony, bo hoduje mięso?”.
W samym reportażu „Śmierć kur” nierzetelności i manipulacji jest dużo więcej. Reportaż koncentruje się na wybiórczych przykładach oraz wysuwanych zarzutach wobec polskiej branży drobiarskiej. Materiały użyte w nagraniu pokazujące chów klatkowy pochodzą np. z lat 2015 – 2016, a niektóre z nich w ogóle nie pokazują ani polskich, ani nawet unijnych hodowli.
Jako przedstawiciele branży drobiarskiej stanowczo potępiamy wszelkiego rodzaju przypadki łamania prawa, w tym w szczególności znęcania się nad zwierzętami. Wrzucanie drobiu z dużą siłą do klatek czy też przepędzanie w sposób powodujący zbędne cierpienie i stres są zachowaniami niezgodnymi z prawem, za które grozi odpowiedzialność karna. Każdy taki przypadek powinien zostać zgłoszony do odpowiednich służb i zostać stosownie ukarany.
Równie stanowczo potępiamy jednostronne i nierzetelne przedstawianie polskiej branży drobiarskiej. Warto zastanowić się nad okolicznościami, jakie towarzyszą powstawaniu tego typu materiałów. Jaka jest prawdziwa motywacja redakcji TVN, która bezkrytycznie wykorzystuje materiały organizacji pseudoekologicznych? W szczególności mając na względzie informacje o zagranicznych źródłach finansowania tych organizacji, w tym z grantów fundacji z Doliny Krzemowej.
Należy przypuszczać, że dążenie do likwidacji produkcji zwierzęcej u największego w Unii Europejskiej producenta mięsa drobiowego jest celowym działaniem obliczonym na wyeliminowanie z rynku konkurencyjnych produktów produkowanych w Polsce.
Zdumiewające dla naszego środowiska są podwójne standardy etyczne w stacji TVN. Niedawno słyszeliśmy o konieczności obrony WOLNYCH I NIEZALEŻNYCH MEDIÓW, BO SĄ ONE GWARANTEM OBIEKTYWNEJ INFORMACJI. Zgadzamy się z takimi wartościami. Natomiast materiał przedstawiony przez nadawcę z pozbawieniem naszej branży możliwości kontrargumentów do zmanipulowanych informacji jest zaprzeczeniem tych wartości. Czy wolność to manipulacje redaktora wegetarianina i jego koleżanek przedstawiające tylko jedną stronę medalu? Czy niezależność to nieliczenie się z Polską gospodarką a uzależnianie się od finansów krajów obcych?
Sygnatariusze Porozumienia Rolniczego Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich
Właśnie zakończyły się działania związane z drugą częścią kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!”, której celem była promocja mięsa kaczego i gęsiego w Niemczech. Działania promocyjne wystartowały 6 grudnia i trwały do 24 grudnia br. Materiały reklamowe ponownie poświęcone zostały tradycyjnym daniom serwowanym z okazji Świąt, tym razem w roli głównej zobaczyliśmy bożonarodzeniową kaczkę.
Czynności promocyjne dotyczyły przestrzeni internetowej. Głównym elementem kampanii był spot przedstawiający, poznanego przez odbiorców wcześniej Marcina – sąsiada z Polski, przygotowującego aromatyczną kaczkę na świąteczny obiad. W tworzeniu tej kulinarnej kompozycji towarzyszyła mu dynamicznaEtiuda rewolucyjna autorstwa Fryderyka Chopina.
W ramach kampanii powstały także banery reklamowe oraz strona internetowa, na której znalazły się m.in. komentarz eksperta nt. korzyści płynących z włączenia mięsa z kaczki do codziennej diety, a także świąteczne inspiracje na dania z tym wyjątkowym rodzajem dziczyzny.
Przywołany spot cieszył się ogromnym zainteresowaniem wśród niemieckich internautów, został odtworzony blisko 1,7 miliona razy. Odbiorcy chętnie oglądali video do końca, co świadczy o wysokiej jakości kreacji tej odsłony.
Kampania „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!” została podzielona na dwa etapy. Pierwszy przypadł na listopad i był poświęcony gęsinie. Drugi etap został zrealizowany w grudniu, a wszystkie działania skupiły się właśnie na promocji mięsa z kaczki.
Projekt jest finansowany ze środków Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego.
O Kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!”
Celem kampanii „Gęś i kaczka z Polski. Spróbuj po sąsiedzku” jest promocja mięsa kaczego i gęsiego na rynku niemieckim. Wysokiej jakości polskie mięso z kaczki i gęsi od lat cieszy się uznaniem wśród europejskich, a w szczególności niemieckich konsumentów. Polscy producenci mięsa wyznaczają wysokie standardy europejskiego chowu i produkcji. Dbają o to, aby mięso eksportowane było najwyższej klasy.
Kontakt dla mediów
Dział obsługi mediów Kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!”.
e-mail: kontakt@enteundgansauspolen.de
Strona kampanii: https://enteundgansauspolen.de/
Linki do spotu: https://youtu.be/UZbYZK96aNo
Właśnie ruszyła druga odsłona kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!”, której celem jest promocja mięsa kaczego i gęsiego w Niemczech. Tym razem będzie w całości poświęcona kaczce, a działania promocyjne potrwają do 24 grudnia.
Kaczka należy do najszlachetniejszego rodzajów drobiu. Jej mięso jest wysokowartościowe, pożywne i smaczne. Żeby w pełni wykorzystać dobra, które oferuje kaczka, musi mieć odpowiednie warunki chowu oraz produkcji. Polscy producenci doskonale o tym wiedzą, dlatego od lat znajdują się w europejskiej czołówce hodowców mięsa kaczego.
Druga odsłona kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku”, która jest w całości poświęcona kaczce, wystartowała 6 grudnia, a działania promocyjne potrwają do 24 grudnia br. Nie bez powodu, kampania przypada na czas najgorętszych przygotowywań do świąt Bożego Narodzenia. Zgodnie z niemiecką tradycją, pierwszego dnia świąt rodzina zasiada do wspólnego stołu, by skosztować potraw przygotowanych przez gospodarza. Nieodłącznym elementem świątecznego menu jest między innymi kaczka pieczona z jabłkami. W niektórych regionach mięso z kaczki jest również podawane na tradycyjnych jarmarkach bożonarodzeniowych.
Podobnie jak przy pierwszej odsłonie kampanii, głównymi elementami działań są spoty, banery reklamowe oraz witryna internetowa. Na stronie przygotowano szereg informacji dotyczących mięsa kaczego oraz gęsiny, dawkę wiedzy od eksperta oraz odpowiedzi na najczęściej zadawane przez konsumentów pytania. W zakładce z przepisami można znaleźć kilka inspiracji na podanie świątecznej kaczki z wykorzystaniem tradycyjnych ziół i przypraw.
O tym, że dzięki kaczce może zostać przeprowadzona prawdziwa rewolucja smaku, przekona konsumentów Marcin – bohater drugiego spotu kampanii. Mężczyzna, poniesiony przez charakterystyczną etiudę Rewolucyjną autorstwa Fryderyka Chopina, w fantazyjny sposób przyrządzi danie, którego głównym składnikiem będzie apetyczna kaczka pochodząca z Polski.
Pierwsza odsłona kampanii była poświęcona gęsi. Działania promocyjne zostały osadzone w przestrzeni internetowej. Raport podsumowujący pierwszą fazę działań wykazał, że kampania, nie tylko spełniła zamierzone cele, a nawet je przekroczyła. Wspomniany spot został obejrzany przez naszych zachodnich sąsiadów ponad 1,2 mln razy.
Projekt jest finansowany ze środków Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego.
O Kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!”
Celem kampanii „Gęś i kaczka z Polski. Spróbuj po sąsiedzku” jest promocja mięsa kaczego i gęsiego na rynku niemieckim. Wysokiej jakości polskie mięso z kaczki i gęsi od lat cieszy się uznaniem wśród europejskich, a w szczególności niemieckich konsumentów. Polscy producenci mięsa wyznaczają wysokie standardy europejskiego chowu i produkcji. Dbają o to, aby mięso eksportowane było najwyższej klasy.
Kontakt dla mediów
Dział obsługi mediów Kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!”.
e-mail: kontakt@enteundgansauspolen.de
Strona kampanii: https://enteundgansauspolen.de/
Link do spotu: https://youtu.be/UZbYZK96aNo
Dobiegła końca pierwsza część kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!”, której celem jest promocja mięsa kaczego i gęsiego w Niemczech. Działania promocyjne rozpoczęły się 1 listopada i trwały do 11 listopada, czyli do dnia Św. Marcina.
Głównymi elementami kampanii są spoty, banery reklamowe oraz witryna internetowa dostarczająca kompleksowych informacji nt. gęsiny oraz mięsa kaczego. O tym, że polska gęś ratuje każdą sytuację, w pierwszym materiale video przekonywał konsumentów Marcin – Polak, który uratował z opresji, swoją niemiecką sąsiadkę, podając na niezapowiedziany obiad aromatyczną gęś pochodzącą z Polski.
Raport podsumowujący pierwszą fazę działań wykazał, że kampania, nie tylko spełniła zamierzone cele, a nawet je przekroczyła. Wspomniany spot został obejrzany przez naszych zachodnich sąsiadów ponad 1,2 mln razy.
Druga odsłona kampanii rusza już 6.12 i potrwa do 24.12. Będzie w całości poświęcona kaczce.
W kolejnym spocie również wystąpi postać sąsiada Marcina w nowej, zaskakującej roli.
Projekt jest finansowany ze środków Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego.
O Kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!”
Celem kampanii „Gęś i kaczka z Polski. Spróbuj po sąsiedzku” jest promocja mięsa kaczego i gęsiego na rynku niemieckim. Wysokiej jakości polskie mięso z kaczki i gęsi od lat cieszy się uznaniem wśród europejskich, a w szczególności niemieckich konsumentów. Polscy producenci mięsa wyznaczają wysokie standardy europejskiego chowu i produkcji. Dbają o to, aby mięso eksportowane było najwyższej klasy.
Kontakt dla mediów
Dział obsługi mediów Kampanii „Kaczka i Gęś z Polski. Spróbuj po sąsiedzku!”.
e-mail: kontakt@enteundgansauspolen.de
Strona kampanii: https://enteundgansauspolen.de/
Link do spotu: https://youtu.be/hodqEoIIA7A